Bezmyślność.

Woman

Wydaje mi się, ze piszecie o tym samym a nie umiecie się dogadać.
Wszyscy powinni szanować las ale nie wszyscy to robią - bo nie dorośli do tego! I to niejednokrotnie Ci którzy uważają się za miłośników naszej puszczy i jeleni. Czemu chodząc za zrzutami rozwalają puszki po całym lesie? Bo się im wydaje, że to nic złego. Że mogą, bo inni pozbieraja i jeszcze na tym zarobią. A w zimie zaniosą do lasu reklamówkę jedzenia dla zwierząt to się wszystko rekompensuje...
Nie mam zamiaru tu nikogo osądzać ani usprawiedliwiać, bo nie ma znaczenia czy nie szanują przyrody Ci, którzy są w lesie regularnie czy parę razy w roku tylko, czy hanysy czy gorole. Niestety takie społeczeństwo - nie umiemy dbac o to co "nie nasze", nie na naszym placu czy w domu.
A film piękny... Tylko u nas nie ma takich widowisk jak tam Smile

i nie ma komu tego zorganizować... Tylko o żubry się u nas dba i są dalej dumą...

tutejszy

dla goroli i hanysow coby się nie obrażali bo nie o to loto ..
spotali sie Slonzok z Gorolym i ślonzok godo do gorola tak .. wiysz co fajny z ciebie karlus kupiymy se halba .. gorolo myśli..mysli za chwile się odzywa .. te ale co to jest halba .. na to slonzok tak na niego patrzi i godo ..mosz recht weznymy se dwie .. Smile

pozdrawiom

PIELGRZYM66

hmmm........film Duwesztedzkie błota i wieniec który skręca kark bykowi i piękne rykowiska i to wszystko niedaleko Hamburga....to proste,jak u nas hoduje się żubry tam się hoduje jelenie-hodowla wielkozagrodowa,całoroczne dokarmianie,specjalna karma z mikroelemtami,odrobaczanie i Bóg jeden wie jakie jeszcze "koksy" im dosypują no i genetyka.Cała "rzesza"hahaha-naukowców,zoologów,genetyków,weterynarzy,no i myśliwych selekcjonerów ,za gruba kase,z zapisami na ileś lat do przodu-myśle że tak naprawde nie ma się co zachwycać w jakiś sposób bardzo wynaturzoną sytuacją.....i kasa,potęzna kasa inwestowana i zgarniana-oczywiście najwięcej płacą byki -swoją głową.

Najpiękniejsze rykowiska jakie widziałem.. przeżyłem w Bieszczadach-Dolina Krywego,gdzie moja terenówka dojeżdza z trudem..wilki ,niedzwiedzie no i jelenie ryczące za dnia....ale to już opowieść na inną okazje:)jesli ktos będzie zainteresowany.

tutejszy

kol Pielgrzym czy tak tam jest nie wiem .. nie byłem to nie mogę tego ani potwierdzić ani zaprzeczyć .. nie mniej u nas znajdowano zrzuty po 5 a nawet 6 kg jeden tak że robi to wrażenie a czy kiedyś u nas dosypywano jakiegoś pieroństwa .. ( czasy PRL) a mnie głównie chodziło o to jak ludzie mogą pooglądać ten cud przyrody bo dla mnie rok zaczyna się z chwilą rozpoczęcia rykowiska i na nim kończy potem jest długi okres oczekiwania i niecierpliwości jaki będzie ten następny rok..
a mnie chociaż ciągną inne rejony żeby pojechać i zobaczyć jak to ,,tam kaś " jest to jednak gdy przyjdzie ta godzina to jakoś wolę ten mój las ..może i bym zobaczył więcej ..usłyszał więcej ale to nie było by to bo to nie byłby mój jeleń .. miałem okazję dostać zrzuty i poroża ale to nie były ,,nasze "zrzuty i ,,nasze" poroża dlatego odmówiłem ..
ten jeleń musi być wydeptany tak jak to opisałem a zrzut tak samo to muszą być zrobione km .. zobaczone świty i zmierzchy .. musi człowiek przyjść zmoczony ..zmarznięty ale to jest pikuś jak się GO ma ..zgodzisz się ze mną ??

PIELGRZYM66

no oczywiście że się zgadzam,przesle do galerii zrzuta wiecznego ósmaka z naszej knieji -jest potężny i piękny,może ma ktoś drugiego ,chociaz watpliwa to sprawa,ale dałbym za niego pare mniejszych ósmaków.
A wracając do czasów PRL-u czy obecnych- bo nasze byki są naturalne i to właśnie ich piękno i siła...bądzmy dobrej mysli ....postaram ruszyć ten temat,bo czas ku temu okazyjny:)

PIELGRZYM66

jakoś mnie kusiło... Smile

Budzik-trzecia rano........nie ma czasu do stracenia,zalać kawę,do kibelka,ciepła kurtka i na balkon.
Ruiny cerkwi horrorowato majaczą we mgle,oświetlone blaskiem zachodzącego księżyca,odzywa się kilka byków:Jożin -ryczy na mokradłach,Pop-jak zawsze przy cerkwi,Sanok-nad Sanem(imiona nadane przez "ekipę").Ci co śpią niech żałują wspaniałego koncertu.
Ryczą na wyciągnięcie ręki,lecz to tylko złudzenie potęgowane echem bieszczadzkich stoków.
Świt powoli wdziera się w gęstą mgłę ,ustawiam ISO aparatu...i tak za wysokie -myślę sobie.Jeszcze parę plasterków kiełbasy,dla misia przypadkowo spotkanego i zatapiam się "W dolinę ludzi milczących"z książki Curwooda .Na moich wczorajszych śladach traperów na drodze,odbite są nowe tropy-w nocy przez dolinę przeszły dwa wilki.....ot Bieszczadzkie przygody

PIELGRZYM66

...jesli chodzi o wilki w naszym rejonie to pokazały się po pożarze w Rudach ,zarżnęły sporo saren,jeleni sika i naszych jeleni.....
.......mroźna grudniowa noc,księżyc wytoczył swe nie pełne oblicze.Wilcze stado przebiegło już wiele kilometrów w pogoni za bykiem jelenia,który uchodził im w niezmiennym tempie w wyścigu o życie.Zmrożone bagna przy Korzeńcu zwolniły jego ucieczkę,ostre racice przebijały cienki lód grzęznąc po kolana w błocie,gdy wilcze szerokie łapy prawie bezgłośnie zostawiały delikatny ślad w płytkim śniegu...Byk stanął przed wielkim wykrotem,ciężko dysząc wypuszczał kłęby pary z pyska,w mroku nocy błyskały złowieszcze ślepia.....
Ostatnie co widział to wyszczerzone białe kły wbijające się jego gardło-już nie walczył,stał dumnie książe puszczy,by po chwili klęknąć na kolana i oddać ostatni pokłon matce naturze......nastała cisza........tylko od wsi słychać było kościelne dzwony Bojszowskiego kościoła ,wzywające wiernych na Pasterkę..........
Kto wie może tak było.... Smile

tutejszy

ładnie piszesz co do wilków to je widziałem u nas .. było wrażenie jak na drogę wypadło 5 ,,psów" ale potem lornetka do oczu .. coś nie pasuje .. troszkę krew zmroziło..ale przepadły duchy lasu a szkoda ..